Chciałam poświęcić ten skromny post, by każdemu podziękować. Gdyby
nie Wy, ten blog by nie istniał. Nie pisałabym niczego. Pisząc dla Was,
nauczyłam się wielu rzeczy. Na przykład, że nieważna jest liczba czytelników.
Po co mi czytelnicy, którzy nie zawsze są szczerzy? Najlepsi są czytelnicy,
którzy komentują każdy (lub niemal każdy) rozdział. Skąd to wiem? Z
doświadczenia. Kiedy czytam Wasze opinie, czuję się trochę doceniana i wiem, że
mam dla kogo pisać :) Gdy ich nie ma, nagle siły mnie opuszczają…
Więc tak... Chciałam przede wszystkim
podziękować tym, co wytrzymali do końca:
Julii Teresiak, Katerinie Petrovej oraz Naomi Stark
Wiem, że czekałyście na moje rozdziały.
Wasze komentarze poprawiały mi humor i sprawiały, że chciałam pisać więcej.
Motywowały mnie do dalszego działania i wymyślania czegoś nowego. Dziękuję Wam
przede wszystkim za wytrwałość, bo gdyby nie ona, nie miałabym Was w gronie
moich najlepszych czytelników <3
Zostawialiście
również swoje pomysły. Czasem je wykorzystywałam, czasem nie. Dziękuję za
dzielenie się nimi ze mną.
Czytając
wasze komentarze pod epilogiem, wzruszyłam się. Łzy spływały mi strumieniami po
policzkach…
Dziękuję
wam za wszystko <3
Nie zapomnę
również o osobach, które komentowały pierwsze rozdziały. Mimo, że były to różne
osoby, przy różnych rozdziałach, cieszyłam się, że ktoś je czyta.
Więc
dziękuję.
Chcę
także podziękować osobom, które dopiero będą czytały tą historię. Nie wiem, czy
będą zostawiały jeszcze komentarze. Jeśli tak – będę o tym wiedziała, bo
zamierzam wracać do tego bloga.
Co
mam na myśli, pisząc, że zamierzam wrócić? Chcę zacząć od początku. Od pierwszego
rozdziału będę wszystko poprawiała i rozwijała. Może dodam jeszcze jakiś
ciekawy wątek? ;)
Dlaczego
to robię? Naomi przekonała mnie, bym zrobiła z tej historii plik PDF. Jednak,
żeby to zrobić, chcę, by ludzie czytali to od samego początku z chęcią.
Jeśli
będziecie chcieli dostawać ode mnie poprawione fragmenty znajdziecie mnie
tutaj:
e-mail: anka494296@wp.pl
nr GG: 52348440
ask: @anka494296
Jeszcze raz wszystkim dziękuję :*
Kochana! ♥
OdpowiedzUsuńJuż dziękowałam Ci za tę historię, teraz dziękuję za to, że stworzysz PDF - wiesz, że możesz liczyć na moją pomoc ;*
I nie musisz mi dziękować. Nie masz za co. Poza tym to ja dziękuję :3
Całuję,
Naomi : **
dramione-krok-po-kroku.blogspot.com
:) To ja powinnam podziękować, gdyby nie ty, prawdopodobnie nigdy bym nie zaczęła pisać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Julia :*